Wyruszyła 34. Warmińska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę
500 osób i tyle sami kilometrów do przejścia - pątnicy z Warmii i Mazur ruszyli w drogę do Częstochowy. - Idę bo lubię: ten klimat, tych ludzi, to ciągłe przebywanie w modlitewnym skupieniu; to, że na końcu drogi czeka na nas Matka. Nie wyobrażam sobie innego sposobu na spędzenie wakacji - mówi Marta, na pielgrzymce po raz szósty.
Wyjście centralnej grupy z Olsztyna poprzedziła Msza św. w konkatedrze św. Jakuba. Wspólnej modlitwie przewodniczył bp Julian Wojtkowski, legenda warmińskich pielgrzymek. – Pielgrzymka, podobnie jak życie Maryi, to nieustanne pasmo wiary, modlitwy i ofiary. Pielgrzymi praktykują duchowość Maryjną – mówił bp Wojtkowski. Przypomniał również, że pielgrzymowanie to świadectwo wiary. – Idziemy za krzyżem – to już jest publiczne wyznanie wiary. Kiedy szliśmy po raz pierwszy z warmińską pielgrzymką do Ostrej Bramy, szliśmy przez radziecką jeszcze wówczas Litwę. Ludziom w polu motyki wypadały z rąk, stali i płakali… U nich wiara była zamknięta w ścianach kościołów, publiczne jej wyznawanie było zakazane – wspominał organizator pierwszych warmińskich pielgrzymek. – Pielgrzymka to piękna modlitwa… W Karmelu modlą się 8 godzin, a na pielgrzymce modlimy się 8, a nawet więcej godzin – powiedział bp Wojkowski.
– Hasłem tegorocznej pielgrzymki, które będziemy rozważać, są słowa roku duszpasterskiego „Idźcie i głoście”. Pragniemy uczynić z naszego pielgrzymowania świadectwo naszej wiary, a także wyrazić naszą głęboką miłość do Chrystusa – podkreśla ks. Jarosław Dobrzeniecki, dyrektor warmińskich pieszych pielgrzymek.
Gość Niedzielny