Warmińska Szkoła Biblijna

WARMIŃSKA SZKOŁA BIBLIJNA

ZAPRASZA WSZYSTKICH PRAGNĄCYCH:

Pogłębić znajomość Pisma Świętego

Spotkać w nim osobowego Boga: Ojca, Syna i Ducha Świętego

Odczuć moc działania Słowa Bożego w życiu osobistym

Pogłębić duchowość biblijną

Odnaleźć swoje miejsce w Kościele Jezusa

Usłyszeć odpowiedzi na osobiste pytania wiary i moralności


Zapraszamy wszystkich do udziału w wykładach WSB.  Wszystkie nasze spotkania będą miały miejsce, jak w poprzednich latach, w gmachu Seminarium Duchownego Hosianum przy ul. Kard. St. Hozjusza 15, od drugiej soboty października (14.10).

Daty zjazdów 2023 – 2024

14 października 2023 r.

18 listopada 2023 r.

09 grudnia 2023 r.

13 stycznia 2024 r.

10 lutego 2024 r.

09 marca 2024 r.

13 kwietnia 2024 r.

11 maja 2024 r.

15 czerwca 2024 r.

Plan wykładów WSB 2023-2024

 

8.30     Msza święta w kościele seminaryjnym św. Józefa.

Rok I (sala nr 6)

9.30     Historia biblijna (ks. prof. Z. Żywica)

10.30   Objawienia Maryjne w Gietrzwałdzie (p. G. Kasjaniuk)

11.30   Ludzkie dzieje Słowa Bożego (ks. dr P. Dernowski)

12.30   Trudności interpretacyjne wybranych tekstów biblijnych (ks. dr T. Niedźwiedzki)

 

Rok II (sala nr 2)

9.30     Ewangelia św. Jana (ks. dr Tomasz Niedźwiedzki)

10.30   Biblia w duszpasterstwie Kościoła (ks. dr P. Dernowski)

11.30    Pięcioksiąg (ks. dr T. Niedźwiedzki)

12.30   Ewangelie synoptyczne (ks. prof. Z. Żywica)

 

Rok III (sala nr 1)

9.30     Biblia w życiu duchowym chrześcijanina (ks. dr P. Dernowski)

10.30   Apokalipsa św. Jana (ks. prof. Z. Żywica)

11.30    Święty Paweł i jego listy (ks. prof. Z. Żywica)

12.30   Prorocy (ks. dr P. Dernowski)

 

Dzieło Biblijne (sala nr 15)

9.30     Psychologia Rodziny (ks. dr Cezary Opalach) / od lutego: Podstawy bioetyki; kontynuacja (o. prof. Marian Machinek)

10.30   Psychologia Rodziny (ks. dr Cezary Opalach) / od lutego: Podstawy bioetyki; kontynuacja (o. prof. Marian Machinek)

11.30   Sakramenty: małżeństwa i kapłaństwa (ks. dr Bartłomiej Matczak)

12.30   Objawienia Maryjne w Gietrzwałdzie (p. G. Kasjaniuk)

 

Dodatkowa oferta

13.30 Język hebrajski dla początkujących (ks. mgr lic. Krzysztof Sarzała) – sala nr 2

13.30 Język hebrajski (kontynuacja: ks. prof. Z. Żywica) – sala nr 6

13.30 Język hebrajski (kontynuacja: ks. dr T. Niedźwiedzki) – sala nr 1

 

Kontakt

Dyrektor WSB ks. Zdzisław Żywica

– e-mail na adres: zdzislaw.zywica@uwm.edu.pl

– telefonicznie: 606 286578

 


Absolwenci i Studenci o WSB

i jej wpływie na ich wiarę, życie osobiste,

rodzinne, eklezjalne i społeczne.

„Uwielbiam wykłady w WSB, wykładowcy są pełni pasji, mają ogromną wiedzę, są bardzo pozytywnie nastawieni do słuchaczy. Pięknie wyjaśniają zagmatwaną historię czasów biblijnych.  Jestem Liderem w Odnowie Ducha Świętego ,,Owczarnia Pana”, działającym przy parafii Św. Józefa. Wiedza zdobyta w WSB daje mi możliwość lepszego rozumienia Słowa Bożego. Studiowanie w WSB znacznie pogłębiło moją wiedzę o Biblii, religii, objawieniu Bożym i starożytnym świecie tam opisywanym. Przybliżyło Mnie do Boga i Pana Jezusa. Pod wpływem WSB uczestniczyłam w spotkaniach Kręgu Biblijnego przy parafii św. Józefa w Olsztynie, obecnie ze względu na pandemię spotkania są zawieszone. Bardzo mi brakuje tych spotkań. Polecam WSB, bo wiedza tu zdobyta ułatwia kontakty międzyludzkie, jestem bardziej otwarta na drugiego człowieka. Serdecznie pozdrawiam i niecierpliwie czekam na wznowienie wykładów. Marianna Stepnowska.”

„W spotkaniach WSB uczestniczyłam od 2014 roku razem z mężem. W 2017 roku otrzymaliśmy Certificatorium ukończenia. Już na pierwszych wykładach byłam bardzo poruszona. Chciałam bliżej poznać Słowo Boże. W WSB dowiedziałam się co to znaczy być chrześcijaninem. Odkryłam jak ważne jest karmienie się Słowem Bożym każdego dnia. Wykłady w niej dały mi głębsze rozumienie Biblii. Czas tu spędzony był dla mnie czasem intensywnego wzrostu duchowego. Dużą zaletą Szkoły jest też to, że można poczuć się jak w rodzinie. Myślałam, że mój głód poznawania Boga w szkole zostanie zaspokojony, jednak został jeszcze bardziej zaostrzony. A więc nadal uczęszczam na wykłady, ponieważ czuję ogromny niedosyt, chcę słuchać więcej i częściej. Wykładowcy z dużym zaangażowaniem przedstawiają materiał. Razem z mężem zaczęliśmy wspólnie rozpoczynać dzień od modlitwy. Na każdym spotkaniu z rodziną i znajomymi zachęcałam do studiowania w WSB. Opowiadałam, że tu nie chodzi tylko o samo czytanie Pisma Świętego, ale o rozumienie i dojrzewanie w wierze opartej na Jezusie Chrystusie. A nie jest to możliwe bez fachowego prowadzenia. Z wyrazami wdzięczności i szacunku. Barbara Sepczyńska.”

„Wykłady w WSB pozwalają mi na lepsze rozumienie treści Pisma Świętego – Słowa Bożego, co wpływa na pogłębienie mojej wiary i na decyzje powodujące zmiany w moim życiu. Skłoniły mnie one do słuchania objaśnień niedzielnych Ewangelii w audycji franciszkańskiej „Daję Słowo”  + codziennego samodzielnego czytania tekstów Biblijnych przypadających na poszczególne dni roku liturgicznego. Ponadto, zdobytą wiedzę przekazuje innym w czasie spotkań Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym 8 Błogosławieństw. Z wyrazami wdzięczności i szacunku. Andrzej Jurczak.”

„Przełomem była dla mnie pielgrzymka do Ziemi Świętej. Tam uświadomiłem sobie swoją ignorancję nt. mojej wiary. Po powrocie oddałem się prywatnym studiom, dzięki którym stworzyłem serial dla rozgłośni radiowych pt. „Śladami Jezusa”. Warmińska Szkoła Biblijna pozwoliła mi na pogłębienie i usystematyzowanie wiedzy. Stałem się bardziej świadomy swojej wiary i katolicyzmu. Pozwala mi to w kontaktach z innymi osobami w rozmowach na tematy religijne, używać właściwych argumentów bazujących na mojej wiedzy, również w pracy dziennikarskiej i na spotkaniach towarzyskich. Z wdzięcznością. Adam Socha.”

„Decyzja o rozpoczęciu studiów w Warmińskiej Szkole Biblijnej była jedną z najlepszych podjętych przeze mnie decyzji. Przyznam, że obecnie bardzo brakuje mi stacjonarnych spotkań. Zajęcia w WSB stworzyły okazję do poznania wartościowych ludzi, ale przede wszystkim otworzyły mnie na Słowo  i dały motywację do dalszej duchowej pracy nad sobą, która będzie wywierać skuteczny wpływ na sposób i styl mojego życia osobistego i rodzinnego. Wyznaczyły kierunek według słów św. Teresy z Avila: „Solo Dios basta”. Z wdzięcznością. Magdalena Korejwo.”

„Dzięki wiedzy nabytej w Warmińskiej Szkole Biblijnej, wzrosła moja świadomość wiary, moje zainteresowanie Biblią, jej systematycznym zgłębianiem. Czytanie jej fragmentów stało się pewnym rytuałem, przyjemnością i potrzebą. Mam wrażenie, że i sama wiara znacznie się pogłębiła. Wśród znajomych, bez skrępowania i z większą pewnością siebie (niż przedtem) poruszam sprawę wiary i problemów Kościoła oraz otwarcie staje w jego obronie. Dzięki studiom w WSB zdecydowałam się na studia na Wydziale Teologii, które ukończyłam z sukcesem. Na studiach poznałam kilka fajnych osób, nie są to może moi przyjaciele (w dosłownym tego słowa znaczeniu), ale często wymieniamy ze sobą informacje i cieszy mnie każde spotkanie z nimi. Dzięki mojej zachęcie kilkoro moich znajomych podjęło studia na WSB po tym jak ja skończyłam (czy nawet jeszcze w trakcie moich zajęć na 2-3 roku). W trakcie spotkań ze znajomymi nie ukrywałam, że bardzo mnie studiowanie wciągnęło i dało ogromną satysfakcję. Z wyrazami wdzięczności i szacunku. Agnieszka Marczulin.”

„Nabytą wiedzę w WSB wykorzystuję w codziennym czytaniu Pisma Świętego. jak i w przekazywaniu wiedzy biblijnej w kręgu rodziny i znajomych, gdy wymaga tego dyskusja, albo pojawiające się pytania. Odczuwam radość z faktu, że mogłem przez spory okres mojego życia brać udział w  życiu i zajęciach tej Szkoły i społeczności. Braliśmy udział wspólnie z żoną. Moi znajomi (zwłaszcza niewierzący) szanują fakt i nabytą wiedzę w zajęciach WSB na przestrzeni lat, czasami im przekazuję wiedzę i wskazuję problemy – czego dotyczą i jakie mają odniesienie społeczne i religijne do minionych czasów jak i obecnych. Z wdzięcznością. Edward Kamieński.”

„Dzięki wykładom w WSB rozwijam się w wierze i w ramach rozwoju osobistego. Łatwiej jest mi opowiadać nastoletniemu dziecku o naszej religii, dlatego moja córka chciałaby również uczęszczać na takie zajęcia. Łatwiej jest opowiadać o Bogu innym osobom. Z nabytą wiedzą jest mi łatwiej bronić wiary katolickiej przed negatywnymi słowami osób o małej wiedzy na temat religii. Mówię o tym, co jest dobre, że Bóg jest dobry – osobom potrzebującym wsparcia. A osobom negatywnie nastawionym wobec kościoła katolickiego lub atakującym wartości religijne chrześcijan, mogę wyjaśnić, dlaczego są w błędzie. Mówię, że uczestniczę w takich zajęciach. Jeśli byłby ktoś zainteresowany, to podpowiem mu więcej informacji. Jednak nie chcę nikogo namawiać. Z Bogiem. Joanna Cichocka.”

„Wiedzę biblijną nabytą w WSB wykorzystuję na spotkaniach Wspólnoty, do której należę, jak również przy posłudze modlitwą wstawienniczą. Niestety jestem początkującym słuchaczem pierwszego roku, który dosyć szybko się zakończył z powodu pandemii. Nakłoniłem 4 nowe osoby, ale nie udało się kontynuować zajęć. Pozdrawiam. Bożena Kopeć.”

„Wiedza nabyta w WSB, przede wszystkim poszerza mi moje wiadomości o Biblii, jej genezie, środowisku w którym była tworzona oraz przesłaniu jakie niesie współczesnemu chrześcijaninowi. Osobiście poczułem się ponownie studentem, który poszerza swoją wiedzę i umacnia wiarę. A dzięki temu czuję się chrześcijaninem wezwanym do ewangelicznego życia. W rodzinie, po spotkaniach w WSB, próbuję przedstawić argumenty w prowadzonych dyskusjach a wiedza nabyta w WSB  daje mi swobodniejsze możliwości poruszania się po tekstach Biblii. Często w dyskusjach w różnych kręgach polecam uczestnictwo w spotkaniach WSB, wychodząc z założenia, że w każdym wieku chrześcijanin powinien pogłębiać i ugruntowywać wiedzę i wiarę, której bazą jest Biblia, ponieważ pomaga to w podejmowaniu i dokonywaniu dobrych wyborów w codziennym życiu. Pozdrawiam. Zbigniew Flisiak.”

„Zaciekawiły mnie ponownie historie, które znałam, a teraz opowiedziane na nowo i wyjaśnione z innej perspektywy. Wykładowcy są fantastyczni, zawsze chcący przekazać jak najwięcej. Spotkałam wielu ludzi, którzy podzielają podobne wartości, moralność i zainteresowania. Dzielę się nimi z najbliższymi oraz we wspólnocie, do której należę – Odnowy w Duchu Świętym. Przy różnych okazjach zachęcam i zapraszam na wykłady w WSB. Ulotki informacyjne zostawiałam w kościele parafialnym. Z nadzieją na szybkie wykłady i spotkania. Pozdrawiam serdecznie. Magdalena Kowalewska.”

„Dzięki wykładom w WSB wzrosła we mnie wola pogłębienia wiedzy biblijnej. Pod jej wpływem odbyłam pielgrzymkę do Ziemi Świętej (grudzień 2019). Na  studiowanie w WSB duży wpływ miało Radio Maryja, szczególnie Katechezy, Głos z Krakowa, Szukając Słowa Bożego i inne. Do WSB zaczęłam uczęszczać w roku akademickim 2019/2020, dlatego nie mogę dużo napisać, ponieważ nauka została przerwana wiosną 2020 i nadal nie jest kontynuowana. Szczęść Boże. Elżbieta Stużyńska.”

„Dzięki wykładom w WSB stałam się bardziej świadoma wiary i jej konsekwencji w życiu codziennym. Kiedyś nie rozumiałam Starego Testamentu, był dla mnie bardzo trudny. Dziś już jest znacznie lepiej. Pragnę dalej poszerzać swoją wiedzę religijną w WSB. Z Bogiem. Anna Biernat.”

„Dzięki uczestnictwu w wykładach w WSB zmieniło się we mnie postrzeganie słów zawartych w Piśmie Świętym. Zyskałem inne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Umocniła się moja wiara, trwanie przy biblijnych wartościach i moralności chrześcijańskiej. Wykorzystuję je do wewnętrznych rozmyślań, dyskusji z rodziną i przy podejmowaniu decyzji mających wpływ na moje codzienne życie. Jak potrafię zachęcam innych do podjęcia studiów biblijnych w WSB. Pozdrawiam. Piotr Popławski.”

„Nabytą wiedzę w WSB wykorzystuje do pogłębiania wiedzy i wiary oraz do pracy w katechezie. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w zajęciach. Pomaga mi to w codziennym funkcjonowaniu, mam wiele nowych ciekawych odniesień, nowe spojrzenie na Biblię i życie Jezusa, pogłębioną refleksję nad odniesieniem do życia codziennego i spraw, które ze sobą niesie. W zasadzie zaczęłam uczęszczać na zajęcia po powrocie z Ziemi Świętej, a wykłady sprawiły, że chciałabym tam jeszcze raz wrócić. Inaczej słucha się Ewangelii, odmawia Różaniec, uczestniczy w Drodze Krzyżowej i Mszy Świętej. Z pozdrowieniem i wdzięcznością. Matuszewska Barbara.”

„Uważam, że WSB to bardzo dobra inicjatywa, ponieważ mogę w końcu więcej zrozumieć z Biblii, a czasem innym pomóc ją zrozumieć. Zachęcałam wiele osób, ponieważ można nabyć rozległą wiedzę historyczną, archeologiczną, geograficzną i teologiczną, ponadto słyszymy wiele intrygujących ciekawostek oraz innych nieznanych przez nas dotąd faktów. Z Panem Bogiem. Iwona Jermolonek.”

„Wykładowcy w WSB nauczyli mnie jak się powinno czytać Pismo  Święte. Pod ich wpływem sięgam po nie znacznie częściej niż było to wcześniej. Wszystko to przyczyniło się do tego, że zachęciłam 5 osób do uczestniczenia w wykładach w WSB. Z niecierpliwością oczekuję ponownych spotkań. Pozdrawiam. Z Panem  Bogiem. Marianna Wiśniewska.”

„Uczestniczę w WSB od samego początku jej istnienia (2010 roku). Jestem bardzo wdzięczny za tę inicjatywę. Jestem także nadzwyczajnym szafarzem Komunii Świętej. Od dawna szukałem takiego sposobu poznania Boga i Jego stworzenia. W czasach medialnego chaosu dobrze jest mieć pewną wiedzę o swoim Bogu, by umacniać osobistą wiarę i żyć nią w codzienności. Polecam wszystkim WSB, żeby stawać się z dnia na dzień coraz bardziej świadomym chrześcijaninem. Pozdrawiam. Stanisław Skwarzec.”

„Wykłady w WSB powiększyły moją wiedzę w niektórych kwestiach, co też zwiększyło mój przekaz w rodzinie i wśród przyjaciół. Zdobytą wiedzę wykorzystuję we Wspólnocie  Neokatechumenalnej i trochę ucząc religii w przedszkolu. Wszystkich zachęcam do udziału w wykładach WSB. Z Bogiem. Anna Bolewska.”

„Wiedzę nabytą w WSB wykorzystuję w życiu osobistym oraz rodzinnym. Studenci uczestniczący w wykładach przychodzą bardzo często ze swoimi historiami życia i proszą o wyjaśnienie, co mówi Bóg w Biblii na temat mojego problemu. I okazuje się, że wykładowcy potrafią cytować konkretne fragmenty, wyjaśniać, przybliżać kontekst biblijny, wskazując odpowiedź, jak postąpić, by było zgodne z mądrością Bożą. Wszystkich znajomych zachęcam do uczestniczenia w wykładach w WSB. Szczęść Boże.  (sdajlidko).”

„Wykłady w WSB pomagają mi w życiu codziennym. Jestem dopiero po pierwszym roku, więc wszystko jest jeszcze przede mną. Zachęcam innych do uczestniczenia w zajęciach w WSB i okazuje się, że wiele osób nie ma pojęcia, że można studiować Biblię w Kościele Katolickim. Pozdrawiam. Katarzyna Dębska.”

„Wykłady w WSB pogłębiają naszą wiedzę, odkrywają przed nami tajemnice Pisma Świętego, przybliżają Osobę Chrystusa, ubogacają nas duchowo. Wiele tekstów  Pisma Świętego nie rozumieliśmy, interpretowaliśmy po swojemu, nie zawsze prawidłowo i dogłębnie. Uobecniamy w ten sposób bardziej niż kiedyś Chrystusa  podczas Eucharystii, mamy świadomość głębszego uduchowienia na spotkaniach modlitewnych, przy stole z rodziną, w rozmowach z przyjaciółmi. Poszerzona wiedza odgrywa doniosłą rolę w rozumieniu samej wiary, uczestnictwa w życiu Kościoła, w relacjach międzyludzkich, chrześcijańskich, również inaczej postrzegamy wyznawców innych religii [np. Żydów]. Obecnie więcej czytamy książek i czasopism religijnych. „Galilea” wspaniałe czasopismo o treściach ponadczasowych. Zachwyciła nas również „Piąta Ewangelia” arcybiskupa Grzegorza Rysia i wiele innych. Jesteśmy szczęśliwi, spełnieni. Z wdzięcznością. S. Prochniewska.”

„Wiedzę zdobytą w WSB wykorzystuję na spotkaniach wspólnoty, do której należę, a także podczas spotkań rodzinnych, towarzyskich oraz uczestnicząc na spotkaniach on-line LD prowadzoną wcześniej przez o. Zatorskiego OSB, a obecnie przez o. Małysza OSB, a także czytając i słuchając konferencji na YT i oczywiście, gdy osobiście czytam Pismo Święte. Nauka w WSB rozbudziła we mnie pragnienie systematycznego studiowania Biblii, kontemplowania Słów Boga. Zrodziła się we mnie relacja z Bogiem, wszystko stało się bardziej zrozumiałe i bezsprzeczne. Pojawiło się pragnienie nie tylko studiowania, ale i życia Słowem Bożym w dniu codziennym, w pracy, domu, Kościele. Gdy tylko mam okazję zachęcam znajomych do studiowania w WSB. Korzystając z okazji chciałbym bardzo podziękować za możliwość uczestniczenia na zajęciach Szkoły Biblijnej. Serdecznie pozdrawiam. Niech Bóg błogosławi. Alicja Szydlik.”

„Uczestnictwo w wykładach w WSB zmieniło całkowicie moje życie. Przybliżyłam się do Boga, odnalazłam to, co zgubiłam w tym natłoku różnych spraw, które były ważne – Miłość Jezusa. Nabytą tam wiedzę wykorzystuję dzieląc się w gronie rodzinnym i wśród znajomych przy nadarzającej się okazji. Czekam z biciem serca na dalsze spotkania. Z wdzięcznością i pozdrowieniami (lodzia).”

„Wiedzę zdobytą w Warmijskiej Szkole Biblijnej wykorzystuję, tam gdzie to możliwe. Jeżeli tematy biblijne są podejmowane, to w każdej rozmowie dzielę się swoją wiedzą zdobytą w WSB. Umocniła ona mnie w przekonaniu, że wszystko jest w ręku Boga. Patrzę na małżeństwo, rodzinę i  życie społeczne przez pryzmat Bożego zbawienia. Z pozdrowieniami. Wojciech Niski.”

„Wiedzę i doświadczenie zdobyte w WSB wykorzystuję podczas spotkań z dziećmi i ich rodzinami, znajomymi i członkami wspólnoty parafialnej. Przyczyniła się też ona do mojego rozwoju duchowego. Wielu osobom mówiłam o studiowaniu w WSB. Pozdrawiam  i czekam cierpliwie na wznowienie wykładów. Bardzo dziękuję za wszystko. Kornelia Motylska.”

„Jestem uczestnikiem spotkań w grupie Odnowy w Duchu Świętym  i to właśnie mnie skłoniło do zapisania się na wykłady w WSB. Byłam zainteresowana kręgiem biblijnym w par. Św. Józefa, ale terminy wykładów kolidowały z moimi spotkaniami. Myślałam o takich spotkaniach w mojej parafii w Kieźlinach, ale to maleńka  parafia, więc sądzę, że  nie byłoby dużego zainteresowania. Przygotowuję katechezy na spotkania Odnowy i wtedy też włączam wiadomości ze Szkoły Biblijnej. Dla mnie wykłady w WSB są ogromną radością. Udało mi się namówić na nie męża i uczestniczymy razem w nich od początku tej Szkoły. Wtedy też  zmobilizowałam do uczestnictwa  inne osoby z parafii, a także z parafii w Dywitach. Z mojej parafii uczestniczyło (część  jeszcze uczestniczy) 14 osób, co proporcjonalnie nie jest chyba niską liczbą. Ciekawa jestem nowych propozycji. Pozdrawiam serdecznie. Agataz.”

„Poznając Słowo Boże w trakcie wykładów w WSB staram się coraz bardziej żyć Nim, aby móc pełnić wolę Bożą w swoim życiu. Jestem z tego dumna i każdego zachęcam do studiowania w WSB. Pozdrawiam serdecznie. Danuta Stelmaszek.”

„Uczestnictwo w wykładach w WSB zbudziło we mnie szereg ważnych wyzwań oraz wiele pozytywnych uczuć. Głównie zacząłem czytać Pismo Święte, dzięki czemu ciągle dowiaduję się o rzeczach, których nie słyszałem na lekcjach religii, czy na kazaniach. Ze zdobytej tam wiedzy korzystam szczególnie w domu, w swoim życiu osobistym oraz w dialogu ze świadkiem jehowy (argumenty za kościołem katolickim). Z powodu pandemii bardzo brakuje nam zajęć w WSB. Pozdrawiam. Jacek Fiedorowicz.”

„Jestem bardzo zadowolona z udziału w wykładach w WSB. Zdobytą tam wiedzę biblijną wykorzystuję w pracy z klientami, w otoczeniu w którym się  znajduję i w rodzinie. Stałam się bardziej wyrozumiała dla ludzi i spokojniejsza, lepiej rozumiem każdego człowieka. Z wdzięcznością. Jadwiga Szymańska.”

„Udział w wykładach w WSB uświadomił mi dotychczasową słabą znajomość Pisma Świętego, zaniedbania w  systematycznym zgłębianiu Słowa Bożego i rozumieniu uwarunkowań historycznych, geograficznych, społecznych i kulturowych wydarzeń biblijnych. Podjęłam spontaniczną inicjatywę czytania Biblii osobie niepełnosprawnej. Rodził się w moim sercu coraz większy głód Słowa Bożego. Zaczęłam czytać i słuchać komentarzy do codziennych czytań mszalnych. Podejmowałam krótkie medytacje nad czytanymi fragmentami. W tym czasie uczestniczyłam również w rekolekcjach Odnowy w Duchu Świętym. Odtąd systematycznie postępuje proces przemiany mojego myślenia i działania, który wywiera kojący wpływ na moje życie osobiste, rodzinne i społeczne. Dzielę się wiedzą i informacjami nabytymi w WSB z członkami rodziny, przyjaciółmi i znajomymi podczas bezpośrednich spotkań i rozmów telefonicznych. Czasami udostępniam artykuły i linki przesłane na moją pocztę. Kilka osób zachęcałam do studiowania WSB. Z wdzięcznością i pozdrowieniami. Hanna Salej.”

„Wiedzę i doświadczenie nabyte w WSB często wykorzystuję w życiu osobistym, rozmowach w rodzinie i ze znajomymi. Nadto wykładowcy skłonili mnie do częstszej osobistej lektury Słowa Bożego zapisanego na kartach Starego i Nowego Testamentu. Poznając Je i rozważając na modlitwie staram się coraz bardziej Nim żyć w codzienności, aby w ten sposób pełnić wolę Bożą skierowaną do mnie osobiście i mojej rodziny. Zachęcam innych do uczestnictwa w wykładach, ponieważ i ja zostałam zachęcona przez  osoby tam studiujące, z nadzieją, że i oni zyskają to, co ja otrzymałam. Z Bogiem. Anna Mazuchowska.”

«LAMENT NIECZYTANEJ BIBLII. ,,Będziesz Biblię czytał nieustannie. Będziesz ją kochał więcej niż rodziców. Więcej niż mnie. Nigdy się z nią nie rozstaniesz. A gdy się zestarzejesz, dojdziesz do przekonania, że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu, są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi’’. Takie słowa – testament – na kilka dni przed śmiercią otrzymał od swego dziadka Roman Brandstaetter. Dramatyczne i tajemnicze są drogi Romana Brandstaettera w poszukiwaniu Chrystusa. Jego życie jest tak samo niezwykłe i fascynujące jak twórczość. Urodził się w 1906 r. w Tarnowie w zamożnej, inteligenckiej rodzinie żydowskiej. Największy wpływ na kształtowanie osobowości młodego Romana miał wspomniany dziadek – Mordechaj Dawid Brandstaetter (właściciel tłoczni oleju lnianego, literat, pisarz hebrajskojęzyczny). Był dla wnuka pierwszym nauczycielem Biblii. Początkowo podczas wspólnych spacerów opowiadał dzieje biblijne, a chłopiec musiał je powtarzać własnymi zdaniami. Później Roman miał już specjalnego nauczyciela, ale dalej uczył się rozważanych fragmentów na pamięć. Czytał także wspólnie z dziadkiem. Biblia była zawsze w zasięgu ręki, nigdy nie odkładano jej na półkę. Wszyscy czytali ją z wielką czcią, w godnych warunkach, bez pośpiechu. Dziadek przekazał też wnukowi niezwykłą prawdę o tym, że Biblia jest podobna do Boga – nie pozwala, by ją poznawano i zgłębiano do samego dna. Zadziwiającym faktem jest to, że 6- letni Roman uczył się czytać i pisać po polsku na Piśmie Świętym w przekładzie księdza Jakuba Wujka. Jak doszło do tego, że stał się katolikiem i stworzył dzieło o życiu Jezusa? Niewątpliwie była to zasługa łaski Boga. Po raz pierwszy spotkał Chrystusa jako 11- latek, gdy wraz ze służącą Marynią poszedł bez wiedzy rodziców do kościoła. To spotkanie było początkiem długiego pielgrzymowania do wiary. Jako młodzieniec studiował filozofię i filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim, a po powrocie z Paryża obronił pracę doktorską o działalności społeczno- politycznej Adama Mickiewicza. Po wybuchu II wojny światowej przeniósł się do Wilna, a następnie do Jerozolimy. Tu nastąpiła noc biblijna – przemiana duchowa i przejście na katolicyzm. Roman Brandstaetter przyjął sakrament chrztu w 1946 r. w Rzymie. Pomimo że cała jego rodzina nie przeżyła holocaustu, powrócił do Polski w 1948 r. Zamieszkał w Poznaniu, gdzie został kierownikiem literackim Teatru Polskiego a następnie Opery im. Stanisława Moniuszki. Wiadomość o jego nawróceniu na katolicyzm rozniosła się dość szybko i nie przysporzyła mu przychylności władz komunistycznych. Zapewne dlatego w 1950 r. przeprowadził się na 10 lat do Zakopanego. Tu zaprzyjaźnił się z Julianem Tuwimem, którego próbował przekonać do przejścia na wiarę katolicką. W 1960 roku wrócił do Poznania. Właśnie trwały prace nad nowym przekładem Biblii, zwanej Biblią Tysiąclecia. Roman Brandstaetter stał się autorytetem w konsultacjach i studiach nad tłumaczeniem Pisma Świętego. Rezultatem tego okresu jest również czterotomowa powieść ,,Jezus z Nazaretu’’. Stworzył także wiele niezwykłych utworów poetyckich takich jak: ,,Hymny Maryjne’’, ,,Biblio, ojczyzno moja’’, ,,Litania o zbawienie od głupoty’’, ,,Hymn do Biblii’’, ,,Psalm bezsilności’’. Jest autorem libretta do opery ,,Bunt żaków’’ Tadeusza Szeligowskiego (Państwowa Nagroda Artystyczna I stopnia dla twórców). W jego utworach widoczne są ślady nurtu judaistycznego, grecko-rzymskiego i polskiego. Wyraźnie zaznacza się to w powieści autobiograficznej ,,Krąg biblijny’’(1975). Twórca zmarł w roku 1987. W jego mieszkaniu znaleziono menorę – siedmioramienny obrzędowy świecznik żydowski – z zawieszonym na niej różańcem. Przed śmiercią poprosił, aby do trumny włożono mu różaniec podarowany przez papieża Jana Pawła II oraz reprodukcję krzyża z kościoła San Damiano w Asyżu, z którą się nie rozstawał. Zgodnie z ostatnią wolą na nagrobku jego i żony znajduje się znamienny cytat biblijny: ,,PRZESZLIŚMY ZE ŚMIERCI DO ŻYCIA’’(1 J 3,14 ). Pismo Święte odmieniło więc życie Romana Brandstaettera. Osobistym świadectwem jego miłości do Biblii jest wspomniana powieść „Krąg biblijny’’. Jeden z jej rozdziałów nosi tytuł ,,LAMENT NIECZYTANEJ BIBLII’’. Stoję na najwyższej półce twojej domowej biblioteki, wciśnięta między stare, pożółkłe, od wielu lat nie tknięte tomy encyklopedii Orgelbranda, do których jestem podobna formatem i objętością. I tak stojąc od wielu lat niedostrzeżona, nieomal niewidzialna, spokojnie medytuję na moim niewesołym losem. Tematem moich najczęstszych medytacji jest pytanie: po co kupiłeś mnie, człowieku, po co zapłaciłeś za mnie trzysta złotych, po co dźwigałeś mnie w teczce przez miasto i po co mnie przyniosłeś do domu? Po co? Czy po to, aby przerzucić kilka moich stronic, przeczytać pobieżnie na chybił trafił kilka wybranych wersetów, spojrzeć na mnie z bogobojnym drżeniem i odstawić nabożnie na najgórniejszą półkę w księgozbiorze? Pamiętam, jak raz podczas przyjęcia w twoim domu, ktoś w towarzyskiej rozmowie błędnie zacytował słowa Chrystusa, ktoś inny je sprostował, a gdy wybuchła między rozmówcami sprzeczka, który z cytatów jest właściwy, jeden z adwersarzy prosił cię o przyniesienie Pisma Świętego. Podniosłeś głowę i spojrzałeś w moim kierunku. Pomyślałam z radością, że wreszcie wybiła moja godzina, że podejdziesz do półek, i wspiąwszy się nieco na palcach, ujmiesz mnie za gruby grzbiet i wyciągniesz spomiędzy pożółkłych tomów encyklopedii Orgelbranda. Ale próżna była moja nadzieja. Twój wzrok obojętnie mnie minął, prześlizgnął się po mnie jak po niewidzialnym duchu, przez ułamek sekundy błąkał się po niższych półkach i – zatrzymał się bezradnie na twarzach twoich rozmówców: „Nie wiem, gdzie jest… Nie wiem, gdzie ją postawiłem…’’ – rzekłeś. Był czas, gdy przypuszczałam, że nabyłeś mnie po to, by móc w razie potrzeby pochwalić się moją obecnością w twojej bibliotece. Teraz dowiodłeś swoją odpowiedzią, że nie miałeś zamiaru stosować wobec mnie snobistycznego nawyku, który mimo wszystko mógłby być częściowym wytłumaczeniem mojej egzystencji pod twoim dachem. Twoją odpowiedzią rozwiałeś jeszcze jedno moje złudzenie. Nie wiesz, gdzie jestem… Zapomniałeś, gdzie mnie postawiłeś… Słowa te wypowiedziałeś obojętnie, bez niepokoju, który zazwyczaj towarzyszy myślom o przedmiotach zaginionych, zawieruszonych, zapodzianych. Z bólem zrozumiałam, że minęła mnie wielka szansa wyjścia z tego kraju wygnania, jakim jest dla mnie twój księgozbiór. Czy nigdy nie nastąpi mój exodus? Czy nigdy już nie będę strażować na twoim nocnym stoliku, czy nigdy nie spocznę na twoim biurku, przy którym pracujesz, albo na twoim stole, na którym krajesz chleb? Więc, po co kupiłeś mnie, człowieku? Po co zapłaciłeś za mnie trzysta złotych, po co dźwigałeś mnie w teczce przez miasto i po co przyniosłeś do domu? Po co? A potem zdarzyło się coś, co wzbudziło we mnie znowu nadzieję na moje rychłe wyzwolenie z zapomnienia, na które mnie lekkomyślnie skazałeś. Twoje jedyne dziecko ciężko zachorowało. Wzywałeś lekarzy, sławnych profesorów. Nic nie pomogły lekarstwa i zabiegi. Dziecko twoje umarło, a ty pogrążony w bólu i rozpaczy siedziałeś w swoim gabinecie, w fotelu, przy zapuszczonych zasłonach i nieruchomym wzrokiem patrzałeś w mrok zalęgający pokój. Nie mogłeś zrozumieć sensu śmierci twojego dziecka, począłeś wątpić o sensie własnego życia, nie umiałeś dociec, dlaczego cierpi niewinne dziecko, a grzesznik żyje i bezkarnie tuczy się krzywdą bliźniego, dlaczego bezlitosny los na ślepo w człowieka uderza. I wtedy serce we mnie gwałtownie zabiło, bo pomyślałam, że właśnie teraz nadeszła chwila, gdy wstaniesz z fotela, zapalisz światło elektryczne i zaczniesz mnie szukać, pospiesznie szukać, gorączkowym wzrokiem biec będziesz po ozdobnych grzbietach książek, i wreszcie po tylu, tylu latach znajdziesz mnie wciśniętą między tomy starej encyklopedii, strząśniesz ze mnie siwy pył, otworzysz i wyczytasz w moich wersetach słowa pociechy o życiu, śmierci i nieśmiertelności. I znowu się rozczarowałam. I znowu przeżyłam jeszcze jedno złudzenie. Ostatnie. Nie wstałeś z fotela i nie zaświeciłeś światła elektrycznego. Siedziałeś bez ruchu, pogrążony w rozpaczy z niezliczonymi zapytaniami na ustach, które nie umiały ci udzielić odpowiedzi. Więc, po co kupiłeś mnie, człowieku? Po co zapłaciłeś za mnie trzysta złotych, po co dźwigałeś mnie w teczce przez miasto i po co przyniosłeś do domu? Po co? A potem umarła twoja żona, a ty ugiąłeś się pod nowym ciosem, stałeś się niedołężnym starcem, przestałeś wychodzić na miasto i tylko przechadzałeś się po pustym mieszkaniu, od czasu do czasu przystawałeś w oknie, patrzałeś na ulicę, na spieszących przechodniów, nie rozumiejąc, po co oni żyją, po co sam jeszcze żyjesz i po co istnieje świat. I pewnego dnia umarłeś. Szybko zjawili się spadkobiercy i likwidując mieszkanie, kiwali smutnie głowami nad twoim doczesnym majątkiem. Jeden znalazł mnie wśród książek zrzuconych bezładnie na podłogę. Schylił się, podniósł mnie i obejrzał, otrzepał mnie z grubej warstwy pyłu i rzekł drżącym od tkliwego wzruszenia głosem do stojącego obok młodzieńca: „Widzisz? Twój stryj nieboszczyk, Panie świeć nad jego duszą, był pobożnym człowiekiem. Miał Biblię. Weź sobie z niego przykład”. A czym dla nas jest Biblia? Zapewne każdy udzieli innej odpowiedzi. Ja czytam Pismo Święte od wielu lat. Zawdzięczam to różnym ludziom, zarówno duchownym, jaki i świeckim. Czytam Biblię z coraz większą świadomość i odpowiedzialnością, bo jak mówi święty Jakub Apostoł: ,,Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie’’ (Jk 1, 22). Biblia jest dla mnie codziennym źródłem prawdy, mądrości i miłości Bożej. Stała się więc drogowskazem życiowym. I w rezultacie obdarza pokojem i radością wewnętrzną. Magdalena. (Źródła: Biblia Tysiąclecia; Roman Brandstaetter, ,,Krąg biblijny’’; Bartłomiej Wiśniewski, ,,Wspomnienie o Romanie Brandstaetterze’’; Barbara Gruszka – Zych, ,,Błaganie o kromkę wieczności. Roman Brandstaetter’’; Osobiste przemyślenia.”»


STRONA INTERNETOWA WARMIŃSKIEJ SZKOŁY BIBLIJNEJ

Kurs pogłębiony II stopnia – w sali Instytutu bł. Jana Pawła II