W parafii św. Józefa w Olsztynie miał miejsce wielkopostny dzień skupienia Akcji Katolickiej.
Wielkopostny Dzień Skupienia Akcji Katolickiej

Wielkopostny Dzień Skupienia Akcji Katolickiej
Wielkopostne spotkanie członków Akcji Katolickiej rozpoczęło się od Mszy św., której przewodniczył ks. Marcin Bałdyga, asystent kościelny AK w archidiecezji warmińskiej.
W homilii mówił o sposobach na świętość. – Pierwszy sposób nazwijmy „konno”. Koń od niepamiętnych czasów towarzyszył człowiekowi w pracy i podróży, a jazda była bezpieczna wtedy, kiedy podróżny trzymał się utwardzonych traktów. W życiu duchowym, wyjątkowej podróży, której nie możemy powtórzyć, warto trzymać się pewnych sprawdzonych dróg. Mogą być trudne, żmudne, ale są pewne – mówił ks. Bałdyga.
Przypomniał, że świętość to wypełnianie swojego powołania, a także przykazania miłości Boga i bliźniego. – Wola Boga względem człowieka jest wypisana na zwykłych drogach, tam właśnie najłatwiej ją odczytać. To nie nadzwyczajne rzeczy decydują o świętości, ponieważ świętość to spełnianie woli Bożej. Pan Bóg nie udziela łask w sprawach, których On sam nie wyznaczył, a jeśli zejdziemy z ubitego traktu, możemy trafić na nieznany teren, gdzie nie ma drogowskazów i łatwo zabłądzić – przekonywał kapłan.
Drugi sposób na świętość, o którym mówił duszpasterz, nawiązywał do osła. – Powolny, wyśmiewany z powodu upartości czy braku inteligencji. Jednocześnie wytrzymały i wytrwały, idąc swoim tempem, potrafi zdobyć cele niedostępne dla innych. Nie boi się wąskich i stromych ścieżek. A te można spotkać nie tylko w górach, a również w duchowej przestrzeni człowieka dążącego do Boga. Chrystus zachęca i ostrzega: „Wchodźcie przez ciasną bramę, bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą”. Wąska droga wymaga więcej, a my sami – nawet jeśli nikt nie naciska – powinniśmy sobie stawiać ambitniejsze cele, ponieważ do wyższych rzeczy zostaliśmy stworzeni – mówił ks. Marcin.
Podkreślił, że na takiej drodze łatwo można się zniechęcić. – Z pomocą przychodzi nam taktyka osiołka: powoli, wytrwale, do przodu. Trudy pokonywać nie dzięki szybkości, a wytrwałości – zachęcał duszpasterz.
Łukasz Czechyra/Instytut Gość Media