W Olsztynie odsłonięto pomnik księdza Wojciecha Adalberta Zinka
Uroczyste odsłonięcie pomnika księdza Adalberta Wojciecha Zinka poprzedziła Msza święta pod przewodnictwem arcybiskupa Józefa Górzyńskiego, metropolity warmińskiego. Podczas liturgii homilie wygłosił bp Julian Wojtkowski.
– Był człowiekiem głębokiej wiary i na tę wiarę kładł nacisk. Był bardzo mądry, rozumny. Najpierw myślał, a potem wydawał rozkazy. Był wzorem ogromnej odwagi. Ale nie robił z siebie ani męczennika, ani bohatera. Mówił, że odwagi i ryzyka wyuczył się nie na modlitwie, ale grając w pokera – wspominał ks. bp Julian Wojtkowski.
Urodzony w Bydgoszczy w 1902 roku Wojciech był synem niemieckiego urzędnika i Warmiaczki. Katolicki ksiądz niemieckiego pochodzenia, mimo gróźb funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, jako jedyny hierarcha kościelny, nie podpisał deklaracji Episkopatu z września 1953 aprobującej aresztowanie prymasa Stefana Wyszyńskiego. Nie dopuścił też, by jego diecezja podporządkowała się władzom komunistycznym. Ksiądz Zink został aresztowany i w więzieniu mokotowskim spędził 16 miesięcy. Pobyt w celi zrujnował mu zdrowie.
– To świeccy dostrzegli jak znaczącą postacią był ksiądz Zink. To oznaka tego, jak wart był tego, żeby zostać zaznaczonym w historii – podkreślał arcybiskup Józef Górzyński, metropolita warmiński.
Jak ocenił wojewoda Artur Chojecki, ksiądz. Zink jest uosobieniem umiłowania wolności. – Upamiętniony w tym popiersiu, uosabia to, co uosabiali ojcowie polskiej niepodległości. A odsłonięcie pomnika w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości ma tu wyjątkowe znaczenie.
Pomysłodawcą pomnika był Bogdan Bachmura. Odpowiedzialnym za zrealizowanie pomysłu został Władysław Kałudziński, prezes olsztyńskiego stowarzyszenia „Pro Patria”, który przyjął na siebie zadanie przewodniczenia społecznemu komitetowi budowy pomnika.
– Nas, ludzi podziemia i stanu wojennego, łączyła krata. Ksiądz Zink też siedział za kratami. Dlatego doszliśmy do tego, żeby postawić mu pomnik. Jest to w końcu postać do naśladowania przez potomnych – mówił Kałudziński.
Komitet nad zrealizowaniem pomysłu pracował pięć lat. Po zebraniu niezbędnych środków (zebrano ok. 75 tys. złotych), wykonanie projektu pomnika powierzono rzeźbiarzowi Izydorowi Borysowi, a jego odlanie z brązu zakładowi Zbigniewa Kowalewskiego. Grób księdza Zinka znajduje się Gietrzwałdzie. Tam też znajduje się Gimnazjum Gminne, którego jest patronem.