W Kościele Katolickim rozpoczął się Wielki Post
Rozpoczynamy dziś czas Wielkiego Postu, czas przygotowania paschalnego, który otrzymujemy jako dar od Kościoła. Święty czas, mocny czas, bo ma się w nim dokonać nasza przemiana, abyśmy przemieniając umysły i serca, idąc za wezwaniem słowa Bożego, dobrze przygotowali się na doświadczenie, zrozumienie i przeżycie najważniejszych prawd naszej wiary, do dotknięcia tajemnic naszego zbawienia. Kościół prowadzi nas przez Wielki Post znakami, w których objawia się Boża moc. Przede wszystkim są to sakramentalne znaki sakramentu pokuty i pojednania, sakramentu Eucharystii, ale także wielkich nabożeństw Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali i naszych modlitw i praktyk pokutnych – mówił na wstępie Eucharystii abp Józef Górzyński.
W wygłoszonej homilii metropolita warmiński podkreślał wagę relacji człowieka z Bogiem i roli Wielkiego Postu w jej kształtowaniu. – Bóg daje nam wskazówki, w tym czasie prowadzi nas i umacnia Boską mocą. Uwidacznia się tu wymiar szansy, jaką dostajemy od Boga. Trzeba mieć świadomość, że ona nie musi być powtarzalna. Czy mamy tego świadomość, że to może być ostatnia szansa, którą dostajemy? Bóg będąc miłością i Bogiem miłosiernym ten czas nam daje, a Chrystus, który jest wykonawcą woli Ojca i przychodzi, aby stać się naszym Zbawicielem i dać drogę powrotu do jedności z Ojcem – mówił abp Górzyński.
Podkreślał, że najbliższe czterdzieści dnia dla Kościoła to czas naśladowania Chrystusa i Jego praktyki postu. – Wiemy, że Chrystus Pan nie tylko mówił o tym, że ważna jest modlitwa, post i dostrzeżenie bliźniego. Ewangelia jest opisem Jego życia pełną tych postaw. Jezusa, który się modli. Jezusa, który zdumiewa uczniów, kiedy po całym dniu trudów pozostaje cała noc na modlitwie. To Chrystus, który nie przechodzi obojętnie wobec tych, którzy mają potrzeby w wymiarze cielesnym i duchowym, i uzdrawia całego człowieka. Nie pozwolił sobie w życiu zakłócić relacji z Bogiem nadmiarem tego, co świat daje, by pozostać w nieskażonej relacji z Ojcem. Taka jest istota praktyk postnych – mówił metropolita.
Podkreślał, że Wielki Post ma się stać przede wszystkim odnową naszej osobistej relacji z Bogiem, bo nic – ani post, ani modlitwa, ani jałmużna – nie osiągnie skutku, jeśli nie będzie szczerą relacją miłości z Bogiem. – Ta relacja tworzy fundament i napełnia treścią wszystko to, co podejmujemy na drodze naszego zbawienia, czyli na drodze naszej przemiany, na drodze Wielkiego Postu. Wszystko wymaga nowej gorliwości, nowego zapału – mówił abp Józef Górzyński.
– Przeżyjmy głęboko czas Wielkiego Postu, a znak posypania popiołem niech będzie czytelnym i mocnym poruszeniem naszych umysłów i serc do gorliwości w przeżywaniu tego świętego czasu Kościoła – zakończył homilię metropolita warmiński.
Po homilii odbyła się obrzęd posypania głowy popiołem. – Popiół uzyskuje się ze spalonych zeszłorocznych poświęconych palm wielkanocnych i posypuje się nim głowy wiernych na znak pokuty i nawrócenia. Popiół złożony na głowie jest znakiem pokuty, który wypełni się w momencie przystąpienia do spowiedzi. Jest więc to gest początku drogi nawrócenia – wyjaśniał ks. prof. Władysław Nowak.
Krzysztof Kozłowski/Instytut Gość Media