V Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne w Świętej Lipce
Już po raz kolejny do sanktuarium Maryjnego w Świętej Lipce przyjechali miłośnicy modlitwy śpiewem. Co roku spotkaniu towarzyszą słowa przewodnie. W tym roku pieśni skupiają się wokół dziękczynienia, a hasłem jest fragment z Listu do Tesaloniczan: „Zawsze się radujcie! Módlcie się nieustannie! W każdej sytuacji dziękujcie! To jest bowiem wolą Bożą względem was w Chrystusie Jezusie”.
– Kiedy zastanawialiśmy się, gdzie zorganizować pierwsze warsztaty, Piotrek Pałka podpowiedział, że „może Święta Lipka?”. Nie wiem, czy mogę powiedzieć, że to my wybraliśmy to miejsce. To raczej Maryja nas tu sprowadziła – uśmiecha się Justyna Kliszewicz, organizatorka warsztatów.
Co roku spotkaniu towarzyszą słowa przewodnie. – W tym roku pieśni skupiają się wokół dziękczynienia, a hasłem naszym jest fragment z Listu do Tesaloniczan – mówi Justyna. I cytuje: „Zawsze się radujcie! Módlcie się nieustannie! W każdej sytuacji dziękujcie! To jest bowiem wolą Bożą względem was w Chrystusie Jezusie”.
– Zależało nam na tym, żeby wyrazić dziękczynienie, choćby z tego powodu, że już piąty raz mogliśmy się tu spotkać, za naszych prowadzących. Każdy z nas ma za co dziękować Panu Bogu. Często prosimy, zapominając o dziękczynieniu. A wiele powodów do niego mamy. Bóg zapewnia nam podstawowe rzeczy, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy – dodaje Justyna.
Wśród prowadzących warsztaty jest uczennica Boskiego Mistrza s. Dolores Nowak PDDM. Prowadziła naukę Chorału Gregoriańskiego. Wygłosiła dwie konferencje o liturgii. Podkreśla, że dla wielu osób te warsztaty to również rekolekcje, a to dzięki obecnemu ks. Grzegorzowi Mączce.
– Kolejny raz przekonuję się, że muzyka liturgiczna jest pięknym narzędziem do otwierania ludzkich serc. Obserwując ludzi widzę, że w wielu osobach coś pęka, otwierają się, niektórzy wręcz mówią, że warsztaty są czasem ich nawrócenia – mówi s. Dolores.
– Myślę, że każdy z nas czegoś szuka, próbuje odpowiedzieć sobie na nurtujące pytania. Każdy z nas szuka szczęścia. Tylko nie wiemy, czy doświadczymy go żyjąc bez Boga. Myślę, że niektórzy z nas przybywają tu, żeby się o tym przekonać, czy chcą żyć z Bogiem czy bez Niego – mówi Maja.
– Tu mówimy o sensie wiary, że ona nas prowadzi nieustannie przez całe życie. Trzeba mieć źródło, z którego czerpiemy siły. Jest nim na pewno dziękczynienie i uwielbienie – dodaje Ania z Białorusi.
– Śpiew to bardzo subtelna forma dziękczynienia, które jest uwielbieniem. Bóg mnie zdobył dla siebie obdarzając właśnie pragnieniem uwielbienia. Muzyka jest wspaniałą formą wyrazu zachwytu, trwania, tęsknoty i spełnienia jednocześnie. Na warsztatach poznajemy aspekty muzyczne, mówimy o relacjach dźwięków, o harmonii. To są narzędzia, które pomagają nam wejść poprzez muzykę w dialog z Bogiem – mówi Leopold Twardowski, współprowadzący warsztaty.
Gość Niedzielny