Uroczystości Pogrzebowe Ks. Prałata Kanonika Edwarda Michonia
– Pragniemy dziś wspominać całe dobro, które otrzymaliśmy od śp. ks. Edwarda, pragniemy prosić Boga, by jak najszybciej pozwolił mu zamieszkać w przygotowanym dla niego mieszkaniu w niebie – mówił na początku wspólnej modlitwy ks. prał. Andrzej Lesiński.
Homilię wygłosił ks. inf. Adolf Setlak, kursowy kolega zmarłego. – Nie rozstawał się z różańcem – w domu, w kurii, na wydziale, na korytarzu, w kościele, podczas Mszy św. cały czas ściskał różaniec. Kiedy zapytałem go kiedyś dlaczego to robi powiedział, że nawet podczas Mszy św. zdarzają się kapłani, którzy mają pokusą porozmawiać, zapytać o coś. „Kiedy pokazuję im różaniec – od razu milkną” – mówił. Różaniec był dla niego nie tylko modlitwą, ale także obroną przed rozproszeniami. Nieraz mówiliśmy o nim „mistyk”, różaniec był dla niego ostoją jego osobowości – podkreślił ks. Setlak.
– Często widzieliśmy go z tym różańcem. W modlitwie różańcowej wzywamy Maryję, aby modliła się i była z każdym, kto się modli „teraz i w godzinę śmierci”. Ufamy, że ks. Prałat doświadczył obecności Maryi, Jej modlitwy, tego, że to właśnie Ona przeprowadziła go do życia wiecznego – powiedział we wspomnieniu ks. kan. Hubert Tryk, rektor WSD MW Hosianum.
Ciało zmarłego Kapłana zostało pochowane na cmentarzu komunalnym w Olsztynie.
Swoje kondolencje i wyrazy współczucia przekazali arcybiskup senior Józef Kowalczyk, a także ks. prof. Mirosław Kalinowski, rektor KUL-u.
Łukasz Czechyra/Instytut Gość Media/aw