Trwa Czwarty Tydzień Małżeństwa w Olsztynie
Zapraszam wszystkich małżonków, aby uczestnicząc w tych wydarzeniach stawali się na co dzień apostołami rzeczywistości współpracy z łaską, z Panem Bogiem w dziele urzeczywistniania domowego kościoła na fundamencie sakramentalnego małżeństwa – mówił na początku Mszy św. ks. dr Wojsław Czupryński, archidiecezjalny duszpasterz rodzin. Wspólnej modlitwie przewodniczył abp Józef Górzyński, a homilię wygłosił ks. dr Marek Dziewiecki.
Mówił m.in o ludzkiej tęsknocie za byciem szczęśliwym i o tym, że pierwszym złem, przed jakim Bóg chciał ustrzec człowieka była samotność. – Człowiekowi jest radykalnie źle w samotności, nie ma bowiem od kogo przyjmować miłości ani komu jej dawać. Ale nie wystarczy, że ktoś jest koło mnie, bo istnieją toksyczne więzi, złe bycie razem. Najstraszniejsza samotność jest wtedy, kiedy człowiek kocha, ale sam nie jest kochany – tłumaczył ks. Dziewiecki.
Zwrócił uwagę, że małżeństwo i rodzina to pierwsze zadanie Pana Boga dla człowieka, to również najpiękniejsza droga pokonania samotności i jednocześnie droga do szczęścia. – Miłość małżeńska jest tą największą jakiej możemy doświadczyć między ludźmi. Można ją opisać na podstawie 4 punktów: wybieram na męża/żonę osobę i kocham ją najbardziej na świecie; z tą osobą chcę dzielić mój los na dobre, a zwłaszcza na złe; z tą i tylko tą osobą chcę mieć dzieci, a także nigdy jej nie opuszczę i będę jej okazywał miłość z bliska. Bóg daje wam miłość małżeńską byście byli szczęśliwi, byście wracali do raju, ponieważ jeśli jesteście wierni przysiędze małżeńskiej to macie raj na ziemi, najbardziej jak to na ziemi jest możliwe. Skąd więc tyle nieszczęśliwych, tragicznych małżeństw? Odpowiedź jest prosta – nie wszyscy wypełniają przysięgę małżeńską. To samo jest z kapłaństwem. Nie wymyślimy – nawet w teorii – nic lepszego, problem może być jedynie z naszym wykonaniem Bożego planu dla nas – mówił ks. Dziewiecki.
Tydzień Małżeństwa w Olsztynie potrwa do 14 lutego.
Łukasz Czechyra/Instytut Gość Media