Święto Akcji Katolickiej
Liturgii przewodniczył abp senior Edmund Piszcz. – Wyrażam radość wszystkich nas obecnych, iż możemy wraz z księdzem arcybiskupem przeżywać tę doroczną uroczystość Akcji Katolickiej, przypadającą w niedzielę Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata – mówił na wstępie proboszcz ks. Jerzy Banul.
W wygłoszonej homilii abp Edmund Piszcz wskazywał na trzy powody, które uzasadniają fakt, iż Jezusa Chrystusa nazywamy Królem. Pierwszy wynika z rodowodu Maryi, która pochodzi z królewskiego rodu Dawida. Drugi odnosi się do głoszonej Ewangelii, kiedy Jezus Chrystus mówił o Królestwie Bożym, które jest tą rzeczywistością, którą On przyniósł i głosił. Trzeci argument pochodzi od samego Chrystusa, który odpowiadając na pytanie Piłata powiedział: „Tak, jestem Królem. Ale królestwo moje nie jest z tego świata”.
– Dlatego Chrystusa nazywamy Królem, ale wiemy, że królestwo, które głosi, i ów tytuł nie ma nic wspólnego z pojęciem królestwa ziemskiego, kojarzonego ze splendorem, z posiadaniem pałacu i wyjątkowymi sytuacjami. Jezus mówiąc o królowaniu, ograniczył je do jednego istotnego pojęcia, królować znaczy służyć, czyli współdziałać dla czyjegoś dobra. Tam, gdzie człowiek czyni dobro, tam służy i tam króluje, ale inaczej, niż mówi o tym świat. – mówił abp Piszcz.
Podkreślał, że królowanie to służenie drugiemu, czyli czynienie dobra. Gdzie człowiek dobrem dotyka drugiego człowieka, powoduje, że on wzrasta z poczuciem akceptacji, zauważenia, że w jego sercu rozrasta się dobro i rodzi następne dobro.
Dlatego powinienem być dobrym, czynić dobro, powinienem w drugim człowiekowi znaleźć dobro. A dlaczego? – To sobie zapamiętajmy, że gdzie jest dobro, tam jest zawsze Bóg. Czy w dobrym słowie, czy w uśmiechu, czy w dobrym spojrzeniu, czy w postawie pomocy i obecności. Królestwo Boże jest w was i żyjmy z tą świadomością – podkreślał abp Edmund Piszcz.
Po Eucharystii członkowie Akcji Katolickiej wraz z parafianami spotkali się w Domu Kultury w Klewkach.
Krzysztof Kozłowski/Instytut Gość Media