Premiera dzieła Feliksa Nowowiejskiego w olsztyńskiej katedrze
– Mam poczucie po pierwsze zaszczytu, a po drugie odpowiedzialności. Zdaję sobie sprawę z miejsca, w którym się znajdujemy. To właśnie tutaj, w latach 1898–1900 przy organach zasiadał mistrz Feliks Nowowiejski. W pewnym sensie z tego miejsca, z naszego miasta wyruszył na swoisty muzyczny podbój świata i uczynił to z wielkim powodzeniem – tłumaczy Jan Połowianiuk, dyrygent.
Missa de Lourdes nigdy nie była opublikowana, została odczytana m.in. przez Jana Połowianiuka z kopii rękopisu kompozytora. – To pełna, 6-częściowa Msza. Naszym zadaniem, kompozytorów, muzyków, jest by tych rękopisów w szufladzie mistrza Nowowiejskiego ciągle ubywało. A ta szuflada wciąż nie jest pusta, do dna jeszcze trochę brakuje… – podkreśla J. Połowianiuk. Koncert w konkatedrze św. Jakuba był drugim wykonaniem tego utworu – dzień wcześniej Chór Bel Canto zaprezentowało Missa de Lourdes w kościele św. Wojciecha w Poznaniu, miejscu pochówku Feliksa Nowowiejskiego.
gn