Po raz piąty ulicami Ostródy przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny
Hasłem tegorocznych Marszów jest „Czas na rodzinę!”.
– Marsze mają zwrócić uwagę na rodziny, ich sytuację w Polsce, ale również mają zwrócić uwagę na problem zwiększenia dzietności, poprawę warunków materialnych rodzin – na pewno poprowadziło się to dzięki programowi rządowemu, ale ciągle jest jeszcze dużo do zrobienia – twierdzi Tadeusz Bera, organizator ostródzkiego Marszu dla Życia i Rodziny.
Ostródzki Marsz przeszedł ulicami Piłsudskiego, Czarnieckiego i Mickiewicza do Amfiteatru, gdzie odbył się piknik rodzinny. Po drodze zatrzymał się przy kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – tam z głośników zebrani usłyszeli słowa św. Jana Pawła II, który mówił o rodzinie i ochronie życia, zaś dzieci złożyły kwiaty pod pomnikiem papieża Polaka.
– Rodzina jest nadrzędną wartością z ziemskich wartości. Kiedy jesteśmy w rodzinie, to wszystko jest poukładane, na swoim miejscu. Wierzymy w Boga, w to, że On nas prowadzi i ten porządek rodzinny jest odzwierciedleniem porządku Boskiego – mówi Piotr Patejuk.
Jego żona Anna dodaje, że konieczna jest manifestacja przywiązania do tych wartości. – Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy życie jest atakowane. Chcemy pokazać, że jesteśmy przeciwni takim rozwiązaniem i uważamy, że każdy ma prawo do życia. Chcemy też pokazać, że jest nas dużo, że trzeba się z nami liczyć – podkreśla pani Anna.
Gość Niedzielny