Orszak Trzech Króli w Ostródzie
– Zbieramy się w jednym miejscu, idziemy przez miasto, przeżywamy jasełka, aniołki wskazują nam drogę i dochodzimy do kościoła, gdzie razem z królami oddajemy pokłon Dzieciątku. Wszystko działa na wyobraźnię – scenografia, stroje, flagi, postacie, scenki, ale na końcu dochodzi do autentycznego przyjścia Chrystusa w Eucharystii. Przy przeżywaniu jasełek na ulicy nagle pojawia się Chrystus prawdziwy, realny, do którego przecież w tych jasełkach przez ulice szliśmy – tłumaczy ks. prał. Roman Wiśniowiecki.
Po drodze Orszaki prowadzone przez Mędrców i jedną z największych orszakowych gwiazd w kraju napotkały m.in. Heroda, który próbował bezskutecznie zablokować pochód, a już pod samym kościołem NPNMP na Orszaki czekały diabły – przegrały jednak w walce z aniołami, a dodatkowo zabrzmiały również słowa papieża Jana Pawła II, które wypowiedział przed laty na pl. Zwycięstwa w Warszawie „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi… tej ziemi”.
gn