Modlitwa o pokój na Ukrainie
Na wstępie Mszy św. proboszcz ks. kan. Andrzej Lesiński podkreślał, że w trudnych chwilach szukamy pomocy u Boga, „aby być siewcami dobra i miłości”. – Od kilku dni trwają barbarzyńskie działania zbrojne Rosji na Ukrainie. Giną niewinni ludzie, w tym starcy, kobiety i dzieci. Jezus uczył, że na diaboliczny bezsens wojny odpowiada się Bożą bronią – modlitwą i postem. Dlatego modlimy się dzisiaj, by Maryja Królowa Pokoju zachowała Ukrainę i cały świat od szaleństwa wojny – mówił ks. Lesiński.
W wygłoszonej homilii metropolita warmiński podkreślał, że w życiu nie możemy szukać innej miary człowieczeństwa, kiedy mówimy o dobru i prawdzie, jak tylko w objawieniu Bożym. Zrozumienie człowieka w jego najgłębszej naturze, z czego wynika jego postawa, zawarte jest w chrześcijańskiej mądrości. – To jest prawda o człowieku, który ma rozum i serce. Te wymiary człowieczeństwa powinny być właściwie uformowane nie według zasad, które od człowieka pochodzą, ale według zasad boskich, objawionych i niezmiennych. Prawda, dobro, piękno uosobione, nie idee, a osoba. Sprzeniewierzenie się tym wartościom jest grzechem i ten grzech jest „ościeniem śmierci” wiecznej – mówił abp Górzyński.
Odwołując się do wydarzeń w Ukrainie metropolita wskazywał, że właśnie zaniedbane w formacji i zdewastowane serce i umysł człowieka, wynaturzone sumienie są źródłem decyzji i postaw tragicznych dla całych narodów. Dlatego tak ważne jest formowanie serca i rozumu według niezmiennych prawd Bożych.
Niestety, dziś świat nie chce zajmować się człowiekiem, a jedynie zapewnieniem mu poprzez struktury i organizację odpowiedniego komfortu życia. – Jednak nie ma tak idealnych układów, deklaracji i zależności, które nie są do zniszczenia przez człowieka, który ma wnętrze nieuformowane, nosi w sobie zło. Bez trudu zdewastuje najdoskonalsze struktury. Największe okropności, jakie ludzkość oglądała, były dziełem ludzi często świetnie wykształconych, którzy użyli doskonałych struktur do przeprowadzenia swoich diabolicznych pomysłów skierowanych przeciwko człowiekowi – mówił abp Górzyński.
Stąd najważniejsze jest dobrze uformowane sumienie, które w umyśle i sercu nosi dobro. To jest siła chrześcijańskiej cywilizacji, siła Ewangelii. – Nie wolno promować zła, bo ono samo będzie oddziaływać i dewastować sumienia. Jeśli się żyje z promocji zła, bo na tym można zarobić, a społeczeństwo nie reaguje i nie dostrzega, to następuje deformacja tego, co w człowieku najważniejsze – sumień, umysłów i serc – podkreślał metropolita i cytował słowa dzisiejszej Ewangelii: „Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło”. (Łk 6, 45) i stawiał pytanie: „Jaki jest ten skarbiec współczesnego człowieka?”.
– Kiedy podejmujemy modlitwę o pokój, to z tą świadomością, że chcemy dotknąć źródła, gdzie się rodzi dobro i zło. Bo mamy tę świadomość, że Panem tej przestrzeni jest wyłącznie Bóg. Jeśli On ma tam dostęp, to zostawi ślad swojej boskiej obecności, jako dobro, prawda. Jeśli ma tam dostęp. O to się dziś modlimy, aby Bóg kształtował te sumienia po bożemu, żeby to była przestrzeń Mu oddana – podkreślał abp Górzyński. Stąd głęboki sens modlitwy o boski pokój w naszych sercach i wszystkich tych, którzy o losie ludzi decydują.
Oprócz modlitwy, która trwa w kościołach archidiecezji warmińskiej o pokój na Ukrainie w dzisiejszą niedzielę i we Środę Popielcową odbywa się w świątyniach zbiórka pieniędzy na pomoc Ukrainie prowadzona przez Caritas. – Dodatkowo metropolita warmiński zwrócił się z prośbą do wszystkich parafii i ośrodków rekolekcyjnych o przygotowanie miejsc na przyjęcie uchodźców z terenów objętych wojną. Caritas już przygotowało swoje ośrodki w Rybakach i we Fromborku. Tylko w tych miejscach możemy przyjąć dwustu dziesięciu uchodźców – mówi ks. kan. Marcin Sawicki, rzecznik warmińskiej kurii.
Krzysztof Kozłowski/Instytut Gość Media