Bp Dziuba: Maryja z Gietrzwałdu zwiastuje orędzie miłości
Podczas homilii podkreślał, że przesłanie Matki Bożej skierowane do wizjonerek przepełnione było troską o człowieka. Maryja mówiła o zdrowiu, ale przede wszystkim o duszy, o wadach ludzkich, o grzechach i słabościach. Stąd skierowane w homilii przesłanie – kochajcie człowieka, kochajcie siebie i dzielcie się orędziem poprzez dobre słowo, miłość i wzajemną troskę, co daje nadzieję. Biskup Dziuba podkreślał, że do tego potrzebna jest łaska Boża, potrzebne swą modlitwa i świadectwo wiary. Bo człowiek i Bóg to przesłanie, jakie Maryja nam dała.
– Bóg pierwszy nas umiłował, obdarzył swoimi darami, przyjął do Kościoła przez chrzest święty. On okazał nam wielką miłość, dla naszego dobra. W niej jest nadzieja, że nasza miłość zakorzeniona w Bogu rozleje się na wszystkich – mówił bp Dziuba.
Ale Bóg stawia nam konkretne wymaganie. – Mamy stać się na wzór Syna. To jest pragnienie Boga miłości. Jak my odpowiadamy na miłość Boga? Maryja obdarowana bogactwem łask, pełna łaski, która jest z Panem, daje nam przykład, jak my mamy upodabniać się na obraz Jej Syna i jak odpowiadać na bogactwo Bożych darów – podkreślał.
Odnosząc się do objawień, bp Dziuba zaznaczył, że Maryja kocha człowieka, dlatego w Gietrzwałdzie mówiła o zdrowiu, o smutku choroby, ale i smutku choroby serca, która dziś objawia się m.in. w narkomani, zmysłowości, źle rozumianym bogactwie. – Maryja stąd, z Gietrzwałdu, zwiastuje orędzie miłości pełnego człowieka. W trosce o niego nie zapomina o życiu społecznym. Zatroskana była o posługę Kościoła. To nie jest historia, to teraźniejszość. W orędziu była zatroskana o powołania do kapłaństwa, o nowych ewangelizatorów. To nie jest troska sprzed 142 lat, to dzisiejsza troska – mówił biskup.
Nawiązując do archidiecezjalnych dożynek, zauważył, że sanktuarium w Gietrzwałdzie jest położone wśród pól i lasów, wśród łąk. – To jest sanktuarium ziemi i ludzi żyjących na tej ziemi. Nie jest wyniosłe, oddalone od ludzi, jest sanktuarium dla ludzi. Dlatego my, ludzie ziemi, dzisiaj w dożynkach pragniemy dziękować Bogu i Maryi za hojność wyproszonych łask i plony. Chcemy poprzez ziarno zakorzenić nasze nadzieje, że wydamy owoc stokrotny. Ludzie ziemi, ludzie wsi zasługują na szacunek, nie powinni się o to prosić. Dlatego te ziarna, które są dziś ozdobą ołtarza, uświadamiają nam, że hostia jest owocem pracy rąk ludzkich i tego, co wydała ziemia. Złóżmy na ołtarzu nasze dary, aby Matka Boża przedstawiła je Synowi, a Jego obfitość darów będzie większa niż nasze oczekiwania, prośby i pragnienia – mówił kaznodzieja.
Krzysztof Kozłowski/Instytut Gość Media