Abp Górzyński: W zmartwychwstaniu chodzi o życie, w miłosierdziu chodzi o życie
– Od czasu objawień św. Siostry Faustyny i w ich następstwie ustanowienia Święta Miłosierdzia Bożego przez św. Jana Pawła II, staramy się w tym dniu mocniej wyrazić prawdę o nierozerwalnej więzi Bożego miłosierdzia z Chrystusowym zmartwychwstaniem, które jest dziełem Miłosiernego Boga, w którym Jego miłosierdzie objawia się najpełniej, a nasz udział w zmartwychwstaniu Chrystusa jest najgłębszym doświadczeniem Bożego miłosierdzia – przypomniał abp Górzyński.
– Spotkanie Zmartwychwstałego Chrystusa z apostołami staje się dla nas bardzo ważną lekcją o wierze. Nie możemy jak apostołowie dotknąć Chrystusa, ani go tak zobaczyć jak oni. O nas mówi Pan Jezus: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. A skoro tak, to winniśmy Bogu wielką wdzięczność, bo znaczy to, że wiara jest łaską. Bo chociaż w pewnym sensie to my dajemy Bogu naszą wiarę, to jednak my właśnie, nie On, jesteśmy tego beneficjentami. Bóg nie odnosi korzyści, Bogu nic nie można dodać, bo Bóg jest doskonały – jest pełnią. My natomiast, decydując się na akt rozumu – wiarę – zyskujemy błogosławieństwo, czyli szczęście – mówił metropolita warmiński.
– Gdzie szukać we własnym życiu tego doświadczenia szczęścia płynącego z wiary? Ono na pewno znajdzie się, kiedy będziemy przeżywać wiarę w osobistej relacji z Bogiem. Jest oto Bóg – święty i doskonały, wszechmocny i wieczny – i ten właśnie Bóg upodobał sobie miłosierdzie względem mnie. Nie waha się, choć zna mnie dogłębnie, również z mojej najgorszej strony. Nie waha się, bo miłosierdzie jest Jego naturą, a jest to ten rodzaj miłości, który uaktywnia się w reakcji na słabość, grzech, biedę wszelaką. Więc wobec miłosiernego Boga nie muszę niczego ukrywać, nie muszę udawać, nie muszę zasługiwać. Mogę być najpełniej i najbezpieczniej sobą. Takiego jakim jestem Bóg mnie pragnie, potrzebuje, tęskni za spotkaniem, wzywa do współpracy. Czy to nie dziwne? Czy możliwe? – pytał abp Józef.
– W zmartwychwstaniu chodzi o życie. W miłosierdziu chodzi o życie. W wierze chodzi o życie. To życie jest w Bogu, a nam z Bożego miłosierdzia przynosi je Syn Boży, Jezus Chrystus. Dlatego św. Jan podsumowuje swoją Ewangelię zdaniem: „To zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego” – zakończył arcybiskup.
Niedziela Miłosierdzia kończy w kościele oktawę świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Okres Wielkanocny zakończy się Niedzielą Zesłania Ducha Świętego.
ms