Abp Górzyński: Mijają wieki a noc betlejemska ciągle się powtarza
– Człowiek odwrócony od Boga pogrąża się w ciemności i staje się bezradny wobec swojego stanu. Powołany do istnienia z zamysłu Bożego, zrywając relację z Bogiem przez grzech, traci ową Bożą myśl, która już nie przenika jego człowieczego życia swą Boską światłością, czyli Bożą mądrością. Pozostaje sam i doświadcza pogrążenia w ciemności. Nie potrafi rozeznać sensu swojego istnienia i celów działania. Traci zdolność harmonijnej relacji z Bogiem, ze światem i z drugim człowiekiem. Traci wewnętrzną harmonię. Pozostaje w bezradności, bo mimo zabiegów i starań nie jest zdolny z siebie zaradzić tej sytuacji. Nie potrafi się też przyznać do tej bezradności. Dopiero Bóg przychodzi człowiekowi z pomocą: Naród kroczący w ciemności ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło (Iz 9, 1). Bóg objawia się i wskazuje drogę – mówił w homilii abp Józef Górzyński.
Metropolita Warmiński przypomniał czego oczekuje Bóg od człowieka. – Oczekuje otwarcia: Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał a on ze Mną (Ap 3, 20). Kiedy może nastąpić otwarcie człowieka? Wtedy, kiedy uczciwie rozpozna swój stan, swoją sytuację bezradności, swoje zanurzenie w ciemności. Rozpozna prawdę o sobie. Wówczas potrzeba mu jeszcze jednego, głębokiej ciszy – wyjaśniał arcybiskup.
– Bóg wkracza z mocą, nieograniczoną boską mocą, ale człowiek otwiera się na Niego ciszą. Stan nocy i jej głębokiej ciszy to stan człowieka i świata gotowego na przyjęcie Boga. To świadomość swojej kondycji i postawy, by usłyszeć Boga. Bo On przychodzi jako Słowo. Bo na nowo objawia swój Boski zamysł, swoją Boską myśl, która jest u źródeł stworzenia i która jako jedyna jest zdolna to stworzenie uzdrowić – mówił abp Górzyński.
– Mijają wieki a noc betlejemska ciągle się powtarza. Słowo Boga zstępuje z nieba a świat Go nie zauważa, bo nie na takiego boga oczekuje. Szczęśliwie dla świata powtarza się także i to, że są i tacy, którzy dzisiaj na Boga czekają, że są gotowi Go spotkać i przyjąć. To ci, którzy nie udają, że żaden mrok niewiedzy czy grzechu ich nie dotyczy. I stać ich na wewnętrzną ciszę, by mogli usłyszeć Słowo, które Bóg do nich posyła – zakończył abp Górzyński.
aw