Sursum Corda, w górę serca!
W Ostródzie odbył się XII Konkurs Piosenki Religijnej „Sursum Corda”. W tym roku na scenie zaprezentowali się artyści z piętnastu szkół.
– Wierzę, że to nasze spotkanie z piosenką religijną, która jest przekazem treści duchowych, budzi w każdym z nas nadzieję. „Sursum corda”, w górę serca! To ubogacenie na dziś, na jutro i na dłużej – uśmiecha się s. Jolanta Kopiczko.
– Sama myśl organizowania konkursu zrodziła się w naszej szkole, a inicjatorką konkursu jest s. Jolanta Kopiczko. Ona jest duchem sprawczym tego przedsięwzięcia – podkreśla dyrektor Zespół Szkół Zawodowych im. Sandora Petofi w Ostródzie, Henryk Rybacki. Nie ukrywa zadowolenia, że nie tylko piosenka popularna ale i religijna odgrywa ważną rolę w życiu młodych. – Mogą oni dzięki temu zaprezentować wartości, którymi żyją, nie tylko w miejscach sakralnych, ale też i w środowiskach młodzieżowych – dodaje.
Proboszcz parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, ks. Roman Wiśniowiecki, w konkursie widzi ogromną szansę na ewangelizację, przekazywanie Dobrej Nowiny, której treść znajduje się w wielu piosenkach religijnych. – To jest na pewno ewangelizacja. I to jest ta wartość, przesłanie Ewangelii przez pieśń – mówi ks. Roman.
Wśród wokalistów wystąpił Kacper Kwiatkowski z Rychnowa. „To nie gwoździe Cię przebiły, lecz mój grzech…”. Niezwykłe wykonanie, odczuwane emocje zatrzymywały myśli. – Muzykę traktuję jak mój dom, to miejsce, gdzie mogę być sobą – wyjaśnia.
Na tegorocznym konkursie można było usłyszeć wiele pieśni i piosenek maryjnych. W końcu to rok 140. rocznicy objawień w pobliskim Gietrzwałdzie. „Ave Maria, gratia plena, Dominus Tecum…”, delikatne, subtelne, czysto zaśpiewane, pięknym głosem. To wykonanie ujęło wielu z widowni. – Pan Bóg obdarzył – uśmiecha się Julia Godzwon.
Nie planowała uczestnictwa w tym konkursie. Za dwa miesiące matura, czas nauki. – Ale namówiła mnie koleżanka, „chodź Julka, to ostatnia okazja, żeby zaśpiewać na konkursie”. Śpiew jest dla mnie odpoczynkiem, chwilą zapomnienia o wszystkim. A rodzina mogłaby potwierdzić, że śpiewam bardzo dużo. Czasem to już domownikom przeszkadza – śmieje się Julia. – Kocham się dzielić śpiewem.
Gość Niedzielny