Papież w Fatimie w stulecie objawień
W setną rocznicę objawień Matki Bożej w Fatimie, papież Franciszek przybył z 24-godzinną pielgrzymką do tamtejszego sanktuarium maryjnego. Wyniósł na ołtarze dwoje z trojga uczestników wydarzeń z 1917 r. - Franciszka i Hiacyntę Marto. Była to kulminacja obchodów jubileuszowych. W Fatimie zgromadziło się ponad pół miliona wiernych z 55 krajów świata. Najliczniejszą po Portugalczykach grupę stanowili Polacy.
Papież przybył do Portugalii 12 maja. Po spotkaniu z prezydentem Marcelo Rebelo de Sousą, udał się bezpośrednio do Fatimy, gdzie modlił się w sanktuarium w miejscu Objawień. Późnym wieczorem przewodniczył też w tym miejscu modlitwie różańcowej. Następnie – już bez Ojca Świętego – odbyło się nocne czuwanie z udziałem setek tysięcy pielgrzymów oraz Msza św. o północy, której przewodniczył kard. Pietro Parolin, watykański sekretarz stanu.
Drugi dzień pielgrzymki papież rozpoczął od spotkania z premierem Portugalii António Costą. Spotkał się też z ośmioosobową rodziną uchodźców z Bliskiego Wschodu. Po spotkaniu z uchodźcami Franciszek przybył do bazyliki Matki Bożej Różańcowej, gdzie modlił się przy grobach trojga pastuszków, którym w 1917 r. objawiła się Matka Boża: Franciszka Marto (1908-19) i jego siostry Hiacynty Marto (1910-20) oraz Łucji Dos Santos (1907-2005). Następnie przewodniczył Eucharystii, podczas której kanonizował Franciszka i Hiacyntę Marto, którzy stali się najmłodszymi świętymi Kościoła katolickiego nie będącymi męczennikami. W kanonizacji wziął udział 10-letni Lucas Maeda de Olivera z Brazylii, cudownie uzdrowiony za wstawiennictwem dwojga pastuszków z Fatimy.
Po obiedzie z biskupami Portugalii w domu rekolekcyjnym pw. Matki Bożej z Góry Karmel Franciszek odjechał samochodem do bazy lotniczej w Monte Real, skąd po ceremonii pożegnania przez prezydenta udał się w drogę powrotną do Rzymu.
KAI