Rozważanie na VI Niedzielę Wielkiego Postu Rok C
VI Niedziela Wielkiego Postu, Rok C
(Łk 19, 28-40)
VI Niedziela Wielkiego Postu to Niedziela Palmowa, zwana również Niedzielą Męki Pańskiej. Liturgia przewiduje odczytanie na wstępie Ewangelii o tym, jak Pan Jezus wjechał do Jerozolimy. Następnie całe zgromadzenie udaje się w procesji z palmami do kościoła, gdzie z kolei podczas Liturgii Słowa czytana lub śpiewana jest Męka Pańska – w tym roku z Ewangelii wg. Św. Łukasza.
Pan Jezus wjeżdżał do Jerozolimy w sposób uroczysty, a towarzyszący Mu uczniowie, liczne rzesze mieszkańców miasta i pielgrzymów widziały w Nim posłanego od Boga Mesjasza. Wskazywały na to również towarzyszące wjazdowi znaki – Naród Wybrany doczekał się obiecywanego wybawiciela. Wielki jest kontrast atmosfery tego wjazdu z drugim z proklamowanych dziś fragmentów Ewangelii. Tutaj triumf i hołdy wiwatującego tłumu, a za chwilę haniebna męka i śmierć na oczach wrogiej tłuszczy. A w jednym i drugim zgromadzeniu ci sami ludzie, najpierw rozentuzjazmowani, potem nienawistni. Zgroza, która każe zamilknąć…
Przed nami najważniejsze wydarzenia naszego zbawienia i ważne jest, abyśmy w nich uczestniczyli, abyśmy towarzyszyli Jezusowi w tych dniach. Nie byłoby przecież Zmartwychwstania, gdyby wcześniej Pan Jezus nie podjął męki i drogi krzyżowej, gdyby nie został ukrzyżowany i nie umarł na krzyżu, gdyby Go nie pochowano i nie nastała pustka Jego nieobecności, aż do trzeciego dnia… Dlatego dla głębokiego przeżycia poranka zmartwychwstania konieczne jest wejście wcześniej w wydarzenia Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku i Wielkiej Soboty – wielkiego misterium Triduum Paschalnego.
Wielki Czwartek to tajemnica ustanowienia Eucharystii i służebnego w stosunku do niej kapłaństwa. Celebrując Mszę Wieczerzy Pańskiej uczestniczymy w pożegnalnej uczcie Pana Jezusa z uczniami, wysłuchujemy Jego serdecznej modlitwy za nas do Ojca, słów Jego testamentu, który nam zostawia, i polecenia, aby ta najdoskonalsza forma spotkania z Nim, szczyt i źródło życia Kościoła, trwała przez wieki dla kolejnych pokoleń Jego uczniów. Wieczór i noc Wielkiego Czwartku, to również czas bolesnej samotności Jezusa w Ogrójcu, gdy zmagał się z ludzką trwogą przed nadchodzącą męczarnią i nie mógł się doprosić od uczniów wsparcia, czy choćby towarzyszenia modlitwą.
Wielki Piątek to czas męki i śmierci naszego Zbawiciela. Kościół nie celebruje w tym dniu Eucharystii, zaprasza nas jednak na nabożeństwo adoracji krzyża. Ten znak i narzędzie naszego zbawienia został nam dany, aby nadać sens wszelkiemu ludzkiemu cierpieniu. Cierpienie przyjęte i ofiarowane w jedności z Jezusem staje się możliwe do zniesienia, bo sensowne i nigdy już nie samotne.
Wielka Sobota niesie ze sobą doświadczenie pustki i ciszy w oczekiwaniu na spełnienie obietnicy zmartwychwstania. Przychodzimy do świątyń na poświęcenie pokarmów, przygotowujemy się tym samym do świętowania, ale jednocześnie stajemy przed grobem Pańskim, który skłania do zadumy nad ogromem Bożej Miłości, która pozwoliła zabić Syna Bożego dla uratowania nas przed grzechem i śmiercią wieczną. To właśnie misterium będzie się dokonywać w najbliższych dniach w Liturgii Kościoła.
Arcybiskup Józef Górzyński
Metropolita Warmiński