ROZWAŻANIE NA 11. NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ ROK A
XI Niedziela zwykła, Rok A (Mt 9,36-10,8)
Rozesłanie Dwunastu
Żyjącym w katolickiej wciąż przecież Polsce, może się wydawać, że to zmartwienie Pana Jezusa o owce pozostawione bez pasterza, nas nie dotyczy. Mamy wielu księży pracujących w naszych parafiach jak również wyjeżdżających na misje. Dobrze, że są i oni mają swoją szczególną rolę, ale ich skuteczność będzie ograniczona bez wsparcia całego Kościoła. Pan Jezus mówi „proście”, a czy my rzeczywiście prosimy o powołania kapłańskie i czy prosimy o Boże błogosławieństwo, świętość i ludzkie siły dla pracujących wśród nas księży?
Jednak robotnikami na Bożym żniwie nie są jedynie księża i osoby konsekrowane. Na mocy chrztu świętego wszyscy uczestniczymy w wspólnym kapłaństwie wiernych. To właśnie w tym sakramencie jesteśmy po imieniu wybrani i posłani.
Nasza misja wtedy tylko przyniesie dobre owoce, będzie urodzajnym żniwem, kiedy my sami będziemy bezinteresownymi i pokornymi pracownikami. Nie od nas samych pochodzi łaska naszego zwrócenia się ku Bogu, nie własną mocą możemy pomóc jakiemukolwiek człowiekowi potrzebującemu duchowego czy cielesnego uzdrowienia. Tylko mając świadomość, że wszystko czym możemy się podzielić nie jest naszym dorobkiem, czy zasługą, ale darmowym darem Boga, możemy być naprawdę użyteczni jako apostołowie. «Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie» oznacza też, że nie obowiązują tu żadne limity. Boże łaski i błogosławieństwa są niewyczerpane i powstrzymać ich obfitość może tylko ludzkie przywłaszczanie ich sobie. Im więcej będę rozdawał, tym bardziej mi ich nie zabraknie.
Wskazanie, aby nie udawać się do pogan, było czasowe. Naród wybrany miał pierwszeństwo aby posłyszeć Dobrą Nowinę przyniesioną przez Jezusa, ale nie wyłączność. Sam Jezus rozsyła z nią później Apostołów na cały świat i do wszystkich narodów. Jednak to ukierunkowanie z dzisiejszej Ewangelii może mieć i dziś swoje znaczenie. Głoszenie królestwa niebieskiego należy zacząć od najbliższego otoczenia. Źle zrozumiemy nasze posłannictwo, jeśli posługi uzdrawiania, przywracania do życia, oczyszczania i wypędzania złych duchów nie rozpoczniemy w stosunku do tych, którzy są nam najbliżsi. Wywodząc się z określonych rodzin, środowisk, konkretnych wiosek i miast to z nimi właśnie winniśmy podzielić się tym co sami otrzymaliśmy. To nie wymaga kompetencji kaznodziei, uzdrowiciela, egzorcysty. Proste świadectwo własnego życia według Bożych wskazań, pomoc bliźniemu, gorąca modlitwy w intencji potrzebujących będzie już tym głoszeniem, uzdrawianiem, odpędzaniem złych duchów.
„Idźcie i głoście”, które posłyszeliśmy w tym Słowie, to także aktualne hasło duszpasterskie. Tak więc nie jest to program, który mają zrealizować w tym roku księża czy zakonnicy – to inspiracja do życia wszystkich, którzy stanowią Kościół. Niech każdy z nas postawi więc sobie pytanie, do kogo dzisiaj Jezus wysyła go z tą misją. I niech to nie pozostanie teoretycznym rozważaniem.
Arcybiskup Józef Górzyński
Metropolita Warmiński