XXI Dzień Papieski w Olsztynie
Stypendyści z archidiecezji warmińskiej przyjechali do Olsztyna, by wspólnie uczestniczyć w kościele św. Józefa w Eucharystii. – Przyjechali, by na wspólnej modlitwie podziękować za otrzymywaną od ludzi pomoc, zarówno tę materialną, jak i modlitewną. Przyjechali również, by prosić o dalsze wsparcie – mówi ks. Kamil Wyszyński, asystent fundacji w archidiecezji warmińskiej.
Podkreśla, że przez 21 lat działalności, fundacja pomogła wielu młodym ludziom w rozwijaniu swoich pasji, talentów, jak i w realizacji marzeń i planów. – Dlatego zależało mi na tym, by przyjechali, pokazali się wiernym, bo są najprawdziwszym żywym pomnikiem św. Jana Pawła II. Wcześniej sam nie rozumiałem znaczenia tych słów. Kiedy od dwóch lat spotykam się z nimi, widzę, jak pracują, jak ważne jest dla nich przesłanie pozostawione przez Papieża Polaka, zrozumiałem, co to określenie oznacza – wyznaje duszpasterz. – To są osoby, które chodzą po tym świecie i mówią o Janie Pawle II, i idą z jego nauczaniem. Tak wygląda ów żywy pomnik – uśmiecha się ks. Kamil.
Dlatego oprócz pomocy finansowej fundacja otacza młodych opieką duchową, by mogli pogłębiać swoją relację z żywym Bogiem, by osobiście odczuli, że nauka ich świętego patrona odnosi się do konkretnych sytuacji w życiu, jest wpisana w codzienność. – Nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi, drzwi swojego każdego dnia, każdej godziny i minuty. Kiedy wychodzisz na ulice, jesteś wśród innych, nie lękaj się mówić o swoim Bogu, który za ciebie umarł, odkupił, ukochał bez granic. I oni wychodzą, mówią, że prowadzi ich wielki autorytet, św. Jan Paweł II – dodaje ks. Wyszyński.
Sami stypendyści przyznają, iż właśnie najważniejszą wartością, jaką otrzymują, jest formacja duchowa, a dopiero później pieniądze. – Fundacja jest dla mnie, jak rodzina. Wiem, że mogę liczyć na ludzi. To wsparcie materialne, jak i duchowe – wyznaje Patrycja, studentka prawa. – Co roku spotykamy się na obozach, uczestniczymy w akcjach wolontariackich, wspólnie spędzamy czas – mówi.
Nie ma wątpliwości, że fakt, iż jest stypendystką Dzieła Nowego Tysiąclecia, nieustannie zmienia jej życie. – Nie byłabym w miejscu, w którym teraz jestem. Mogę studiować prawo z dala od rodzinnego domu, a pochodzę z małej miejscowości. Dzięki fundacji mam szansę na dobry start w dorosłe życie – uważa.
Podobnie myśli jej młodszy kolega Artur, uczeń szkoły średniej. – Dobrze, że w Kościele są ludzie, którzy są otwarci na młodzież. Bez tego osoby, takie jak ja, nie miałyby szans na osobisty rozwój. Przecież nie każdemu dobrze się powodzi. Dzięki wsparciu finansowemu mogę pozwolić sobie na więcej rzeczy, choćby dodatkowe zajęcia, korepetycje czy kursy. Dzięki tym pieniądzom mam możliwość dalszego rozwoju i szanse na to, aby zrealizować swoje marzenia w otoczeniu dobrych, przyjaznych ludzi – mówi Artur.
Natomiast z okazji Dnia Papieskiego w kościele Chrystusa Odkupiciela Człowieka w Olsztynie odbył się Koncert Papieski, podczas którego wystąpiła Świąteczna Kapela z Dobrego Miasta. Tym wydarzeniem wpisujemy się w obchody tego dnia, a koncert nosił tytuł zgodny z tegorocznym hasłem: „Nie lękajcie się”. Każde wydarzenie jest cenne, bo przypomina nam postać Papieża Polaka. Musimy liczyć się z tym, że z biegiem lat zanika znajomość jego nauczania i życia. Każde przytoczenie jego słów, co miało również miejsce podczas koncertu, to przekazywanie jego nauki kolejnym pokoleniom – uważa ks. Michał Tunkiewicz, dyrektor wydziału duszpasterskiego archidiecezji warmińskiej.
Świąteczna Kapela z Dobrego Miasta od wielu lat uczestniczy w koncertach papieskich. – Zwykle byliśmy jednym z wykonawców. Dziś mieliśmy zaszczyt przygotować cały koncert – podkreśla Gabriele Teofilak. Zauważa, że połączenie muzyki z ważnymi cytatami z homilii Jana Pawła II, to dobry sposób na wzmocnienie przekazu płynącego z nauki Papieża Polaka.
– Ojciec Święty, to był wielki człowiek, a dla nas młodych wzięcie udziału w takim koncercie, to ogromny zaszczyt – uważa Zuzanna Kołakowska. – Fakt, że poprzez muzykę możemy przekazywać jego naukę, jest ważny, bo robimy to, co kochamy, a przez muzykę łatwiej jest do innych dotrzeć. To połączenie naszej pasji z misją. Przy okazji sami poznajemy św. Jana Pawła II, przecież podczas przygotowań do koncertu setki razy słyszymy jego słowa, tak, że znamy je już na pamięć. To dobra duchowa lekcja – uśmiecha się wokalistka.
Krzysztof Kozłowski/Instytut Gość Media