ROZWAŻANIE NA 5. NIEDZIELĘ WIELKANOCNĄ ROK A
V Niedziela Wielkanocna, Rok A (J 14, 1-12)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem
Święty Jan umiejscawia ten dialog Jezusa z uczniami podczas Ostatniej Wieczerzy. Czyli rozmowa toczy się w wąskim gronie najbliższych uczniów. Przysłuchując się jej, mamy jednak wrażenie, że słuchacze Jezusa nic nie rozumiejąc zadają Mu bardzo naiwne pytania. Traktują Jezusa tak, jak się traktuje człowieka obecnego w konkretnym miejscu i czasie. Trudno się temu dziwić. Samo człowieczeństwo Jezusa, ten ludzki aspekt, którego uczniowie na co dzień doświadczali, było bardzo pociągające. Był dobry, mądry, przystępny, działał cuda… Można się było tym człowiekiem zafascynować. Rozumieli Go we własnych kategoriach, więc kiedy zapowiadał, że odchodzi, pytali dokąd się udaje, kiedy mówił o Ojcu, wyrażali chęć poznania Go. Nie pojmowali, że Jezus wykracza poza ludzkie kategorie. Będąc wśród nich człowiekiem, był także Bogiem i mówił im właśnie, że podejmuje dzieło przygotowania dla nich tej innej, nowej rzeczywistości. Idzie ich zbawić, czyli przygotować dla nich miejsce w niebie. Filip, Tomasz, Piotr i pozostali, do tej przyszłej rzeczywistości mogli mieć dostęp tylko poprzez znajomość Jezusa. Najwyraźniej, nie poznali Jezusa dość dobrze, aby zobaczyć w Nim drogę do Ojca i poznać Ojca.
W wysłuchanym fragmencie Ewangelii pada stwierdzenie Jezusa: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.» I jest to jedyne miejsce w Ewangelii, gdzie możemy znaleźć to sformułowanie, choć jest ono powszechnie znane. Czy jednak naprawdę słyszymy i rozumiemy co Jezus do nas mówi, czy nie pozostaje ono w naszych uszach jedynie zgrabnym hasłem? Jezus jest drogą, bo człowiek nie spotka inaczej Boga, jak tylko naśladując i podążając za Jezusem. Jezus jest Prawdą, bo to Bóg jest prawdą, a Jezus nam ją objawia. Nasze poszukiwania absolutu mogą doprowadzić co najwyżej do jakiejś namiastki, dopóki nie uznamy prawdy w Bogu i nie rozpoznamy jej w Jezusie. Jezus jest życiem, zwycięzcą śmierci i chce się tym z nami dzielić. Wszelkie ludzkie pytania o wiarę, o śmierć i nieśmiertelność znajdują odpowiedź w Jezusie. Pomiędzy znaną nam ludzką rzeczywistością, a tą przyszłą, na razie nieznaną, jest pomost – zakotwiczony w obu tych rzeczywistościach. Tym pomostem i łącznikiem jest właśnie On, Bóg Wcielony, Jezus Chrystus.
Od czasu tej rozmowy z Jezusem wiele się wydarzyło. Jezus umarł na krzyżu i zmartwychwstał. Duch Święty został zesłany i oświeca Kościół – począwszy od samych Apostołów, którzy od ludzkiej fascynacji Jezusem przeszli do prawdziwego zrozumienia Jego posłannictwa. Nie zmieniło się jednak to, że wciąż nie mamy dostępu do Boga Ojca inaczej jak w Jego Synu – Bogu Wcielonym. Nie znajdziemy drogi do nieba, jeśli nie pójdziemy po śladach Jezusa. Nie warto więc szukać po omacku, skoro mamy tak pewny wzór i drogowskaz.
Arcybiskup Józef Górzyński
Metropolita Warmiński